Forum ANTYKLERYKALNI Strona Główna ANTYKLERYKALNI
Żeby Polska była Polską, a nie lennem Watykanu.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kreacjonizm, co z tym zrobić?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ANTYKLERYKALNI Strona Główna -> Religia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
norkam
kleryk



Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Ślask

PostWysłany: Śro 2:21, 03 Paź 2007    Temat postu: Kreacjonizm, co z tym zrobić?

Znalazłam taki oto rodzynek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Całość to bzdura, ale ….
Zdradzają swoje intencje.

Zwróciłam uwagę na zdanie „[…] rozpowszechnianie idei kreacjonistycznych może pomóc w walce z zalewem ateizmu i laicyzacji.[…]”
Oto prawda objawiona według wiedzących inaczej Wink
Po przeczytaniu można śmiało stwierdzić, że kreacjonistom nie chodzi o prawdę udowodnioną naukowo. Oni udają, że taka nie istnieje.
Wniosek:
Celem tej grupy jest zablokowanie ateizmu i laicyzacji.
Jaki mają w tym interes?
Narzucenie jedynej "prawdy", prawdy religijnej!
Najlepiej w wydaniu chrześcijańskim!
Czyli jedynie słusznej "prawdy"! Jedynie słusznej w tym kraju.

,„Kiedy rozum śpi, budzą się upiory” / to tytuł obrazu / ale czy tylko?

Hipokryzja krk sięga szczytu. Kundle szczekają, karawana idzie dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:31, 03 Paź 2007    Temat postu: Kreacjonizm to wizje paranoika

Norcia, już gdzieś była mowa o kreacjoniźmie :>

Jako zagorzały przeciwnik wszystkiego co choć trochę zionie kruchtą, pokuszę się o krótką analizę i komentarz do powyższego tekstu, albowiem tak żenujących bredni usilnie aspirujących do miana naukowych już dawno nie czytałem.

"Jako kreacjoniści sprzeciwiamy się bardzo dziś rozpowszechnionej idei ewolucjonizmu - że człowiek i wszystkie inne organizmy żywe powstały wyłącznie wskutek ślepo działających przez miliardy lat czynników przyrodniczych. Widzimy kilka powodów, dla których należy w sposób zorganizowany rozpowszechniać myśl kreacjonistyczną".

Argumentacja żałosna w stopniu wysokim. Autor powyższych "natchnionych" wersów jedyne co daje wyraźnie do zrozumienia, to to, że nie pojmuje on znaczenia elementarnych słów (ślepo) lub o teorii ewolucji może poszczycić się powalającym zasobem wiedzy, właściwie to jego niekwestionowanym brakiem.
Jeżeli procesy ewolucyjne umożliwiające rozwój gatunków i ich przetrwanie oraz permanentne "ulepszanie" są procesami, które nie kierują się żadną logiką, celem i wewnętrznie koherentnymi zasadami (procesy działają ślepo), to dyskusja z kreacjonistami mija się ze zdrowym rozsądkiem.

"Po pierwsze, nie uważamy, by posiadane fakty naukowe popierały tak jednoznacznie teorię ewolucji, jak to nam ewolucjoniści wmawiają. Więcej - uważamy, że zdobyte dotąd fakty lepiej pasują do kreacjonistycznej wizji życia, że przewidywania ewolucjonistów (np. dotyczące tzw. ogniw pośrednich) zakończyły się fiaskiem".

Tak, zapewne owe "fakty" (muszą być co najmniej tak porażające jak materiał dowodowy ministra sprawiedliwości) popierające kreacjonizm są tak wiarygodne jak cała religia katolicka, ich główną metodą dowodową, którą są poparte jest wiara, a kupy trzymają się jak owsiki (w stosunku do nich tylko o takiej kupie może być mowa).

"Po drugie, monopol, jaki ewolucjoniści sobie zapewniają, jest niebezpieczny dla prawdy naukowej. Nawet gdyby naukowy kreacjonizm był koncepcją fałszywą, to jako radykalna alternatywa poznawcza wobec ewolucjonizmu zmusza ewolucjonistów do większego wysiłku, pozwala zidentyfikować słabe miejsca w przyjmowanej doktrynie pochodzenia życia i żywych organizmów, a przez to sprzyja postępowi w nauce".

Prawie absolutne brednie i niezrozumiały bełkot.
Pozornie Autor posługuje się argumentacją jak dziecko z przedszkola, ale jest ona dość przebiegła i podstępna. Powodem jest podwójne wartościowanie kreacjonizmu w stosunku do ewolucjonizmu. Początkowo kreacjonizm wywyższany jest jako teoria prawdziwa i gruntownie poparta dowodami. W powyższym tekście natomiast wyjaśniane jest nam, że nawet gdyby okazał się teorią fałszywą, to także w takim przypadku należy przypisywać mu zasługi dla postępu naukowego, ponieważ zmuszał on ewolucjonistów do wzmożonego wysiłku, poprawiając naukowe osiągnięcia. Na dodatek próbuje on złamać monopol ewolucyjny (może nawet reżim albo ewolucyjny totalitaryzm), który bezsprzecznie wyrządza ludzkości niepowetowane szkody w świadomości lub moralności.

"Po trzecie, rozpowszechnianie idei kreacjonistycznych może pomóc w walce z zalewem ateizmu i laicyzacji. Społeczeństwa końca XX wieku przeżywają kryzys widoczny gołym okiem: rosnąca przestępczość, narkomania, zanik więzi rodzinnych (np. rozwody), upadek autorytetów świeckich i religijnych, wzrost relatywizmu moralnego połączony z postawą konsumpcyjną, czego skutkiem jest na przykład liczba dokonywanych aborcji itd. Uważamy, że w istocie jest to kryzys moralny, a przyczyną tego kryzysu jest stopniowa utrata wiary w Boga-Stworzyciela, który nie tylko stworzył świat i człowieka, ale który także zostawił mu zasady właściwego życia: stosunku do Boga, do innych ludzi i do świata. Propagowanie kreacjonistycznej wizji świata może ten niedobry trend choćby częściowo zahamować, może przynajmniej niektórym pomóc odzyskać utracone poczucie ładu moralnego".

W tym fragmencie Autor wykazał się dostrzegalną gołym okiem fantazją i niewiarygodną zdolnością płodzenia konfabulacji oraz półprawd.
Wystarczy wspomnieć, że wymienione przez niego negatywne zjawiska występujące w niektórych państwach dotyczą właśnie krajów, w których religia odgrywa bardzo wysoką rolę w życiu społecznym, a nie państw silnie zlaicyzowanych (w nich owe tendencje są odwrotne). Łączenie kryzysu moralnego (co ma oznaczać owy zwrot prawdopodnie pozostanie dla mnie tajemnicą) z utratą wiary w Boga jest czystą monopolizacją moralności jako wypływającej tylko i wyłącznie od Boga - stanowisko absolutnie nie do przyjęcia, przerażające urabianie świadomości i próba zawłaszczania ogólnoludzkich wartości. Na dodatek Autor expressis verbis daje do zrozumienia, że największym wrogiem kreacjonizmu nie jest ewolucjonizm a zdolność samodzielnego myślenia i postęp naukowy, głównym zaś jego zadaniem prężne i efektywne przeciwdziałanie im.
Słowem końcowym chciałbym dodać, że powyższy tekst o kreacjoniźmie nie broni się żadnym rzeczowymi (merytorycznymi) argumentami, zastosowano tylko i wyłącznie fanatyczną wręcz kontrargumentację na zasadzie całkowitej i stałej negacji. Po prostu przykre.

Pozdrawiam i podziwiam każdego, komu chciało się to czytać Wink[/i]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Metall
świeżo wyświęcony



Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:34, 03 Paź 2007    Temat postu: Re: Kreacjonizm to wizje paranoika

Anonymous/Metall napisał:
Norcia, już gdzieś była mowa o kreacjoniźmie :>

Jako zagorzały przeciwnik wszystkiego co choć trochę zionie kruchtą, pokuszę się o krótką analizę i komentarz do powyższego tekstu, albowiem tak żenujących bredni usilnie aspirujących do miana naukowych już dawno nie czytałem.

"Jako kreacjoniści sprzeciwiamy się bardzo dziś rozpowszechnionej idei ewolucjonizmu - że człowiek i wszystkie inne organizmy żywe powstały wyłącznie wskutek ślepo działających przez miliardy lat czynników przyrodniczych. Widzimy kilka powodów, dla których należy w sposób zorganizowany rozpowszechniać myśl kreacjonistyczną".

Argumentacja żałosna w stopniu wysokim. Autor powyższych "natchnionych" wersów jedyne co daje wyraźnie do zrozumienia, to to, że nie pojmuje on znaczenia elementarnych słów (ślepo) lub o teorii ewolucji może poszczycić się powalającym zasobem wiedzy, właściwie to jego niekwestionowanym brakiem.
Jeżeli procesy ewolucyjne umożliwiające rozwój gatunków i ich przetrwanie oraz permanentne "ulepszanie" są procesami, które nie kierują się żadną logiką, celem i wewnętrznie koherentnymi zasadami (procesy działają ślepo), to dyskusja z kreacjonistami mija się ze zdrowym rozsądkiem.

"Po pierwsze, nie uważamy, by posiadane fakty naukowe popierały tak jednoznacznie teorię ewolucji, jak to nam ewolucjoniści wmawiają. Więcej - uważamy, że zdobyte dotąd fakty lepiej pasują do kreacjonistycznej wizji życia, że przewidywania ewolucjonistów (np. dotyczące tzw. ogniw pośrednich) zakończyły się fiaskiem".

Tak, zapewne owe "fakty" (muszą być co najmniej tak porażające jak materiał dowodowy ministra sprawiedliwości) popierające kreacjonizm są tak wiarygodne jak cała religia katolicka, ich główną metodą dowodową, którą są poparte jest wiara, a kupy trzymają się jak owsiki (w stosunku do nich tylko o takiej kupie może być mowa).

"Po drugie, monopol, jaki ewolucjoniści sobie zapewniają, jest niebezpieczny dla prawdy naukowej. Nawet gdyby naukowy kreacjonizm był koncepcją fałszywą, to jako radykalna alternatywa poznawcza wobec ewolucjonizmu zmusza ewolucjonistów do większego wysiłku, pozwala zidentyfikować słabe miejsca w przyjmowanej doktrynie pochodzenia życia i żywych organizmów, a przez to sprzyja postępowi w nauce".

Prawie absolutne brednie i niezrozumiały bełkot.
Pozornie Autor posługuje się argumentacją jak dziecko z przedszkola, ale jest ona dość przebiegła i podstępna. Powodem jest podwójne wartościowanie kreacjonizmu w stosunku do ewolucjonizmu. Początkowo kreacjonizm wywyższany jest jako teoria prawdziwa i gruntownie poparta dowodami. W powyższym tekście natomiast wyjaśniane jest nam, że nawet gdyby okazał się teorią fałszywą, to także w takim przypadku należy przypisywać mu zasługi dla postępu naukowego, ponieważ zmuszał on ewolucjonistów do wzmożonego wysiłku, poprawiając naukowe osiągnięcia. Na dodatek próbuje on złamać monopol ewolucyjny (może nawet reżim albo ewolucyjny totalitaryzm), który bezsprzecznie wyrządza ludzkości niepowetowane szkody w świadomości lub moralności.

"Po trzecie, rozpowszechnianie idei kreacjonistycznych może pomóc w walce z zalewem ateizmu i laicyzacji. Społeczeństwa końca XX wieku przeżywają kryzys widoczny gołym okiem: rosnąca przestępczość, narkomania, zanik więzi rodzinnych (np. rozwody), upadek autorytetów świeckich i religijnych, wzrost relatywizmu moralnego połączony z postawą konsumpcyjną, czego skutkiem jest na przykład liczba dokonywanych aborcji itd. Uważamy, że w istocie jest to kryzys moralny, a przyczyną tego kryzysu jest stopniowa utrata wiary w Boga-Stworzyciela, który nie tylko stworzył świat i człowieka, ale który także zostawił mu zasady właściwego życia: stosunku do Boga, do innych ludzi i do świata. Propagowanie kreacjonistycznej wizji świata może ten niedobry trend choćby częściowo zahamować, może przynajmniej niektórym pomóc odzyskać utracone poczucie ładu moralnego".

W tym fragmencie Autor wykazał się dostrzegalną gołym okiem fantazją i niewiarygodną zdolnością płodzenia konfabulacji oraz półprawd.
Wystarczy wspomnieć, że wymienione przez niego negatywne zjawiska występujące w niektórych państwach dotyczą właśnie krajów, w których religia odgrywa bardzo wysoką rolę w życiu społecznym, a nie państw silnie zlaicyzowanych (w nich owe tendencje są odwrotne). Łączenie kryzysu moralnego (co ma oznaczać owy zwrot prawdopodnie pozostanie dla mnie tajemnicą) z utratą wiary w Boga jest czystą monopolizacją moralności jako wypływającej tylko i wyłącznie od Boga - stanowisko absolutnie nie do przyjęcia, przerażające urabianie świadomości i próba zawłaszczania ogólnoludzkich wartości. Na dodatek Autor expressis verbis daje do zrozumienia, że największym wrogiem kreacjonizmu nie jest ewolucjonizm a zdolność samodzielnego myślenia i postęp naukowy, głównym zaś jego zadaniem prężne i efektywne przeciwdziałanie im.
Słowem końcowym chciałbym dodać, że powyższy tekst o kreacjoniźmie nie broni się żadnym rzeczowymi (merytorycznymi) argumentami, zastosowano tylko i wyłącznie fanatyczną wręcz kontrargumentację na zasadzie całkowitej i stałej negacji. Po prostu przykre.

Pozdrawiam i podziwiam każdego, komu chciało się to czytać Wink
Po jaką cholerę co chwilę mnie (auto?)wylogowuje? Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lobopl
Syn Boży



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:01, 03 Paź 2007    Temat postu:

jak wyslesz sms'a o tresci "stalypobyt" na numer 7876 to nie bedzie Cie wyzucalo. Koszt: 76495,593493 zl.
... cos mi sie ostatnio chumor wyostrzyl .....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Metall
świeżo wyświęcony



Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:10, 03 Paź 2007    Temat postu:

Bardzo pocieszające wieści Shocked Crying or Very sad
Nawet mnie nie strasz Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ANTYKLERYKALNI Strona Główna -> Religia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin